Cechy DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholków) wg. T.L.Cermak, J.Rutzky
Strach przed utratą kontroli
- Dbam o to, żeby nie być zbyt emocjonalnym.
- Lubię porządek.
- Czuję strach, gdy nie panuję nad różnymi sprawami.
- W mojej rodzinie ciągle ktoś był poza kontrolą.
- W mojej rodzinie dochodziło do fizycznej przemocy.
- W mojej rodzinie chaos wybuchał w jednej chwili.
Strach przed uczuciami
- Mam duży kłopot z wyrażaniem uczuć.
- Często nie wiem, co czuję.
- Czasami uczucia są dla mnie ciężarem.
- Boję się tego, co mogłoby się stać, gdybym pozwolił sobie na swobodę uczuć.
- W mojej rodzinie nie było w porządku (nie było bezpieczne) okazywanie:
- poczucia winy
- cierpienia
- wyrzutów sumienia
- miłości
- wstydu
- gniewu
- lęku
- smutku
- radości
Strach przed konfliktem
- Jeśli pojawia się konflikt, próbuję go załagodzić.
- Mam skłonność do myślenia, że konflikt jest czymś złym i prowadzi do przemocy.
- Kiedy napotykam na konflikt, staram się go ominąć.
- W mojej rodzinie konflikt oznaczał przemoc.
- W mojej rodzinie konflikt oznaczał wrzaski.
- W mojej rodzinie konflikt oznaczał, że ktoś opuści mnie fizycznie i/lub emocjonalnie.
Nadmiernie rozwinięte poczucie odpowiedzialności
- Mam skłonność do brania na siebie odpowiedzialności za wszystko.
- Jeśli trzeba wykonać dodatkową pracę, natychmiast się jej podejmuję.
- Trudno mi powiedzieć „nie”, gdy jestem proszony o pomoc.
- W mojej rodzinie pomagałem wszystkim i o wszystko się troszczyłem.
- W mojej rodzinie byłem nagradzany, gdy postępowałem jak dorosły.
- W mojej rodzinie fizycznie/emocjonalnie zajmowałem się ojcem/matką.
Poczucie winy
- Czuję się winny z powodu moich potrzeb.
- Często czuję się winny z powodu bycia dla innych ciężarem.
- Mam skłonność do bardzo częstego przepraszania.
- Przepraszam za rzeczy, za które nie muszę przepraszać.
- W mojej rodzinie zawsze był ktoś winny.
- W mojej rodzinie byłem obarczany odpowiedzialnością za sprawy, za które nie powinienem odpowiadać.
- W mojej rodzinie brałem na siebie winę za grzechy, których nie popełniłem, aby uniknąć awantury.
Niemożność relaksu, rozluźnienia się i rozrywki
- Zabawa to dla mnie uciążliwy obowiązek.
- Zaczynam się bać, gdy ludzie śmieją się zbyt głośno.
- Bardzo często czuję się samotny.
- Zazwyczaj nie śmieję się, dopóki nie sprawdzę, czy ktoś jeszcze się śmieje.
- W mojej rodzinie głośny śmiech oznaczał, że sprawy wymknęły się spod kontroli.
- W mojej rodzinie zawsze zdarzało się coś złego, gdy tylko się odprężyłem.
- W mojej rodzinie zabawa oznaczała picie.
Ostry nadmierny samokrytycyzm
- Mam skłonność do bycia moim najgorszym krytykiem.
- Szybko siebie osądzam.
- Jestem moim najgorszym wrogiem.
- W mojej rodzinie nigdy niczego nie robiłem właściwie.
- W mojej rodzinie normalnymi reakcjami na problemy były: obwiniane, milczenie albo ostracyzm.
- W mojej rodzinie pomyłki miały straszne konsekwencje.
Życie w świecie zaprzeczania
- Gdy czuję zagrożenie, zazwyczaj przyjmuję postawę obronną.
- Czasami kłamię, zamiast przyznać się do błędu.
- W mojej rodzinie zaprzeczano problemom.
- W mojej rodzinie nigdy nie mogłem się zorientować jakie są oczekiwania wobec mnie.
- W mojej rodzinie unikaliśmy zmagań z problemami.
Trudności z intymnymi związkami
- Im bliżej z kimś jestem, tym mniej pewnie się czuję.
- Zazwyczaj nie pozwalam sobie na bliskość.
- Tak naprawdę z nikim nie czuję się bezpiecznie.
- Poczucie bezbronności powoduje, że czuję się zagrożony.
- W mojej rodzinie „być blisko” oznaczało „być skrzywdzonym”.
- W mojej rodzinie nikt nie był z nikim blisko.
- W mojej rodzinie dotykani byliśmy tylko podczas bicia.
Życie w pozycji ofiary
- Czuję się bezradny.
- Czuję, że bez względu na to, co zrobię, nic się nie zmieni.
- Kiedy już mam zdobyć to, czego pragnę, to zazwyczaj mi się nie udaje.
- W mojej rodzinie dochodziło do fizycznej przemocy (bicia/popychania/uderzania).
- W mojej rodzinie przemoc słowna (krzyki/wrzaski/obwinianie/wyzwiska) była codziennością.
- W mojej rodzinie dochodziło do przemocy seksualnej (niewłaściwe dotykanie/pieszczoty/kazirodztwo).
Zachowania kompulsywne
Mam skłonność do kompulsji w zakresie:
- bycia na czas
- pracy
- seksu
- zakupów
- porządku
- książek samopomocowych
- jedzenia
- posiadania
- używania alkoholu/ narkotyków/leków
- hazardu
- religii
Skłonność do mylenia miłości z litością
- Podobają mi się ludzie, którym mogę pomoc albo wyleczyć.
- Mam skłonność do pozostawania w związkach z ludźmi zranionymi albo dla mnie nieosiągalnymi.
- Szczególną bliskość odczuwam z kimś, komu mogę pomóc.
- W mojej rodzinie zawsze ktoś miał kłopoty.
- W mojej rodzinie byłem szczególnym powiernikiem.
- W mojej rodzinie bycie blisko oznaczało bycie pomocnikiem.
Strach przed porzuceniem
- Trudno jest pozwolić komuś odejść.
- Nienawidzę pożegnań.
- Trwam w związkach o wiele dłużej niż powinienem.
- Kiedy opuszcza mnie ktoś bliski, zawsze boję się, że już go nigdy nie zobaczę.
- W mojej rodzinie ojciec/matka odchodzili bez ostrzeżenia.
- W mojej rodzinie ludzie przychodzili i odchodzili bez ostrzeżenia, a ja musiałem dawać sobie z tym radę.
- W mojej rodzinie tylko ja odszedłem z domu.
Myślenie czarno-białe
- W obliczu problemów zazwyczaj z trudem przychodzi mi wymyślenie więcej niż jednego rozwiązania.
- Mam tendencję do myślenia w kategoriach „dobre-złe”.
- Często myślę, że jest tylko jedna dobra odpowiedź.
- Jeśli ktoś ma rację, to ja się mylę.
- W mojej rodzinie albo panowała martwa cisza, albo rozpętywało się piekło.
- W mojej rodzinie zwykle używaliśmy określeń w rodzaju: zawsze, nigdy, absolutnie, całkowicie.
Opóźniony żal
- Kiedy mówię o mojej przeszłości, staram się nie okazywać zbyt wielu uczuć.
- Generalnie unikam mówienia o mojej rodzinie.
- Często myślę: „Było, mięło”.
- Bez względu na to, jak bardzo próbuję, wciąż czuję się prześladowany przez przeszłość.
- Pamiętam, że wciąż mi powtarzano: „Nie denerwuj się”.
- W mojej rodzinie smutek był zakazany.
- W mojej rodzinie smutek oznaczał słabość.
Zdolność do przetrwania
- Często czuję się jak weteran wojenny.
- Często czuję, że po dorastaniu w takiej rodzinie jak moja, jestem w stanie przetrwać wszystko.
- W mojej rodzinie wróg mieszkał obok mnie.
- Nauczyłem się, że bycie niezależnym pomaga przetrwać.
- Nauczyłem się, że nie można na nikogo liczyć.
- W mojej rodzinie nikt nie przyszedł mi na pomoc, gdy tego potrzebowałem.
Przyjrzyj się tej liście i spróbuj zastanowić się nad tym, jak to jest u Ciebie, które cechy pasują do Ciebie. Zachęcam Cię do refleksji nad tymi punktami. Jeśli, któraś cecha wywoła silniejsze emocje, zatrzymaj się nad tym dłużej.
Katarzyna Kaczmarek
psycholog, psychoterapeuta Łódź Retkinia